Miło nam przyznać, że jesteśmy niesamowicie zaskoczone liczbą wejść na naszego bloga! 300 osób w jeden wieczór naprawdę nas cieszy :)
Jako, że słowo się rzekło, trzeba było coś upichcić na dobry początek. Pierwszym pomysłem, jaki przyszedł mi na myśl był ... omlet, ale nie taki zwykły. Mianowicie, omlet z warzywami. Wiem jest to temat rzeka, można do niego dodać, co się chce i co się ma, ale ja najbardziej lubię go w wydaniu, które Wam pokaże. Dodatkowo w tej kompozycji jest tani i szybki, ponieważ prawie każdy student ma te składniki w lodówce.